„Smutek i żal to uczucia głęboko ludzkie i nie trzeba się ich wstydzić. Ale my, chrześcijanie, smucimy się inaczej niż ci, którzy nie mają nadziei. Bo my mamy nadzieję. Jest nią Chrystus, który w Ewangelii nazywa siebie Drogą, Prawdą i Życiem” - podkreślił metropolita lubelski, abp Stanisław Budzik.
Dodał, że dziś, w Dzień Zaduszny, katolicy wspominając wszystkich wiernych zmarłych, którzy tego dnia szczególnie stają przed oczyma naszej duszy:
„Nosimy te obrazy w pamięci naszego serca nawet wtedy, gdy przytłoczeni ciężarem codziennych obowiązków zdajemy się o nich nie pamiętać”.
Podkreślał także:
„Wierzymy, że nasi zmarli, chociaż nie ma ich wśród nas, żyją przez Chrystusa i z Chrystusem. Każdy, kto szedł przez życie z Chrystusem i z Chrystusem życie zakończył, razem z Chrystusem zmartwychwstanie”.
Dlatego też – zaznaczył hierarcha – możemy się za naszych zmarłych modlić oraz wspominać ich imiona w domu, na cmentarzu oraz w Kościele i składać w ich intencji ofiarę Mszy świętej, a także ofiarować za nich Bogu nasze prace, trudy oraz cierpienia.
Zapytany o to, co zmarli mogą robić dla nas, abp Stanisław Budzik przypomniał wierze w świętych obcowanie:
„[…] a więc we wspólną wymianę darów, pomiędzy tymi, co już odeszli, a tymi, co jeszcze pielgrzymują, to musi istnieć również możliwość łączności i pomocy z tamtej strony w naszym kierunku. Dzień Zaduszny to szczególny dzień – dzień, w którym umarli mówią do żyjących. Wsłuchajmy się w ich głos i podejmijmy z nimi dialog. Nasi zmarli chcą nam dziś pomóc w potrójny sposób”.
Dalej w rozmowie z PAP mówił także:
„Oni już przeszli przez bramę śmierci i odkryli, że ta brama to drzwi do domu dobrego Ojca. Nawet jeżeli potrzebują jeszcze oczyszczenia, to dana jest im pewność, że Bóg przygotował dla nich mieszkanie w niebie, to znaczy pełnię radości i szczęścia. Dlatego zbliżajmy się do Boga razem z naszymi zmarłymi. Przez nich i z nimi zanośmy do Boga nasze modlitwy. A wtedy odkryjemy, że łatwiej się nam modlić”.
Abp Budzik dodał też, że Zaduszki to dzień „kiedy umarli mówią do żyjących” i powinniśmy się w ów głos wsłuchać oraz podjąć z nimi dialog.
„Przyjmijmy ich dar pojednania, łączmy się z nimi przez wiarę i modlitwę, szukajmy za ich pośrednictwem bliskości Boga”
- podkreślał.
dam/PAP,Fronda.pl