Abp Henryk Hoser przyrównał stosowanie pigułki "dzień po" do aborcji. Powiedział, że "działanie pigułki kwalifikuje się jako środek aborcyjny, gdy jest zastosowany w drugiej fazie cyklu miesięcznego, po owulacji".

Przewodniczący Zespołu Ekspertów do spraw Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski przekonywał też, że obowiązkiem rodziców jest sprzeciw wobec dopuszczalności swobodnego obrotu "pigułkami po" ze względu na dobro ich dzieci. "Jest to preparat inwazyjny i niebezpieczny dla rozwoju psychoseksualnego, ale i biologicznego młodych dziewcząt" - argumentował w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". 

Obowiązek wydawania wyłącznie na receptę "pigułki po", zapobiegającej zajściu w ciążę po stosunku, zniosło w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Zdrowia. Powoływało się na decyzję Komisji Europejskiej.

MaR/Dziennik.pl/IAR