Soyka urodził się 26 kwietnia 1959 roku w Żorach. Był niezwykle wszechstronnym muzykiem multiinstrumentalistą – grał na pianinie, skrzypcach, gitarze, był wokalistą jazzowym i rockowym, a także kompozytorem i aranżerem.
W wieku 7 lat Soyka śpiewał już w chórze kościelnym, a w wieku 14 lat został organistą. Następnie kontynuował edukację muzyczną na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego.
Soyka błyskawicznie zdobył uznanie na polskiej scenie muzycznej. Współpracował z Jarosławem Śmietaną i zespołem Extra Ball, z którym wystąpił m.in. na prestiżowym koncercie „Jazz w Filharmonii” w Warszawie. Jego debiutancki album jazzowy "Blublula" z 1981 r. został okrzyknięty najlepszym jazzowym albumem roku, a jego talent dostrzegł nawet krytyk jazzowy Willis Conover, nazywając Soykę „najlepiej strzeżonym sekretem polskiej muzyki”.
W latach 80. Soyka stworzył swoje najbardziej znany utwory, jak „Tolerancja (na miły Bóg)”, „Cud niepamięci” czy „Tak jak w kinie”.
Artysta wykonywał także wybitne aranżacje muzyczne poezji Szekspira, Leśmiana, Miłosza i Jana Pawła II.
Stanisław Soyka był także głęboko wierzącym chrześcijaninem.
„Mam do śmierci nabożny charakter. Uznaję ją za jeden z najważniejszych elementów rzeczywistości, część życia. Mówię to z perspektywy chrześcijanina. Jakoś tak jestem uformowany po kamedulsku. „Memento Mori” - pamiętanie o śmierci nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Nie możemy zapominać, że przede wszystkim musimy żyć. Ale powinny być między tymi dwoma pojęciami balans, i równowaga. „Śmierć się ludziom przydarza potocznie” - napisał Jonasz Kofta. I to prawda, której lepiej nie wypierać. Tymczasem teraz tak się właśnie dzieje, szczególnie w popkulturze. Tak być nie powinno” – mówił artysta w rozmowie z portalem i.pl.