We wczorajszym marszu Donalda Tuska udział brali również sędziowie, którym Konstytucja wyraźnie zakazuje „prowadzenia działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”. Przykładem jest sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego Michał Laskowski, który w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” stwierdził, że w wydarzeniu wziął udział jako obywatel. Takie tłumaczenia nie przekonują jednak Rafała Ziemkiewicza.

- „Miejcie przynajmniej minimum odwagi zamiast robić z siebie cymbałów”

- apeluje publicysta tygodnika „Do Rzeczy” na Twitterze.

Do sprawy odniósł się również prezes Ordo Iuris.

- „Nie rozumiem sędziów na partyjnych wiecach. Dogłębnie przejmująca funkcja sędziego spełnia się właśnie w tym, że wymaga niemal kapłańskiego wycofania, oddalenia od bieżących debat i sporów. To dystyngowane wyczekiwanie na zwrócenie się stron lub samego państwa o wydanie werdyktu. W imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Tacy sędziowie swoją postawą wzmacnialiby autorytet i siłę wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli sędziowie nie potrafią udźwignąć tak przednowoczesnej wizji sądu, powinniśmy zupełnie zarzucić aktualny ustrój sądów. I oddać go demokracji, czyniąc sędziów wybieralnymi urzędnikami. I tyle”

- napisał mec. Jerzy Kwaśniewski.