W rozmowie z niemieckim Bildem Zełenski stwierdził, że wiele organizacji międzynarodowych zignorowało prośbę o pomoc w usuwaniu skutków powodzi bądź odmówiło podjęcia działań dyplomatycznych w tej sprawie.

"Zginęli ludzie i zwierzęta. Z dachów zalanych domów widać tonących. Bardzo trudno jest uratować ludzi z okupowanej części obwodu chersońskiego" - powiedział Zełenski.

Dodał, że na Ukrainie ma obecnie miejsce katastrofa ludzka i ekologiczna w związku z wysadzeniem przez Rosję tamy na Dnieprze.

Zełenski wskazał także, że odpowiedzialność za wysadzenie w powietrze tamy ponosi wyłącznie Rosja.

Dzisiaj Zełenski osobiście udał się do Chersonia, który wraz z sąsiadującymi z nim miejscowościami został najbardziej dotknięty powodzią.

"Dziś w Chersoniu. Spotkanie w sprawie likwidacji skutków aktu terroryzmu Rosjan w elektrowni wodnej Kachowka. Ratowanie ludzi. Przeciwdziałanie ekobójstwu. Liczne pytania w sprawach humanitarnych. Musimy odpowiedzieć na nie wszystkie. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy pomagają naszym ludziom! Dziękuję wszystkim na świecie, którzy potępiają zbrodnie rosyjskich okupantów! Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za wszystko, co robi przeciwko życiu i ludziom" - napisał Zełenski na swoim Twitterze.