Piotr K. to założyciel i prezes Świata Przesyłek, prężnej firmy z Nysy. Zrobiło się o nim głośno dzięki współpracy z AliExpress, na której – jak sam opowiada – dorobił się fortuny. Na czym polega kooperacja? Świat Przesyłek zajmuje się m.in. wyszukiwaniem lokalizacji na automaty paczkowe chińskiego giganta i stawianiem maszyn.

Firma na swojej stronie internetowej chwali się wywiadami udzielanymi przez K. Już same tytuły mówią wiele: „Kulisy sukcesu. MILIONER przed TRZYDZIESTKĄ”, „POCZĄTKI Milionerów i miliarderów w POLSCE. Czyli nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz”, „Piotr K. (nazwisko skrócone przed Redakcję). Kariera po drabinie, a nie trampolinie" czy „Aliexpress i Świat Przesyłek łączą siły!”.

Podczas występów K. nie kryje się ze swoim bogactwem. Siedzi za kierownicą bentleya, pozuje przy śmigłowcu, snuje plany zakupu jachtu.

Śledztwo ws. Poczty Polskiej. „Byłem przesłuchany”

Z informacji prokuratorskich wynika jednak, że K. w ostatnich miesiącach musiał dzielić swój czas pomiędzy prowadzenie biznesu i wizyty w prokuraturze. Chodzi m.in. o śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zabrzu, w którym status pokrzywdzonego posiada Poczta Polska. To państwowa spółka złożyła doniesienie o przestępstwie, w którym zarzuciła firmie Świat Przesyłek "nieuczciwą konkurencję i naruszenie praw majątkowych". Świat Przesyłek miał  fałszować pochodzenia usługi pocztowej i bezprawnie posługiwać się znakami opłaty pocztowej Poczty Polskiej. Państwowa spółka twierdzi, że firma K. miała zarabiać na usługach kurierskich, które nieświadomie wykonywała Poczta Polska.

Piotr K. w komentarzu dla mediów broni się, że zawiniła zewnętrzna firma. „Co do sprawy związanej z Pocztą Polską - byłem raz przesłuchiwany w charakterze świadka i nie postawiono mi żadnych zarzutów. Z tego, co mi wiadomo sprawa została umorzona, mimo że wskazałem firmę, której może dotyczyć sprawa. Z naszej strony jak zawsze była pełna współpraca. Z informacji jakie do mnie dotarły wynika, że Poczta Polska złożyła zażalenie i postępowanie na nowo zostało podjęte i podobnie jak poprzednio jesteśmy gotowi wspierać służby w wyjaśnianiu sprawy” – komentuje K. w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Jest w błędzie. 10 lutego prokuratura w Zabrzu informowała bowiem, że śledztwo jest w toku.

Przedstawiono mi zarzut”

To jednak nie wszystko – w Opolu toczy się inne postępowanie. Tu K. usłyszał zarzut ujawnienia lub wykorzystania tajemnicy przedsiębiorstwa.

W Wydziale 1 Śledczym Prokuratury Okręgowej w Opolu nadzorowane jest śledztwo w sprawie wyrządzenia Świat Przesyłek sp. z o. o. szkody w wielkich rozmiarach przez osobę zajmującą się sprawami majątkowymi tego podmiotu poprzez dokonywanie nieuzasadnionych ekonomicznie transakcji handlowych oraz operacji finansowych, jak również przywłaszczenia środków pieniężnych tej spółki zgromadzonych na rachunkach bankowych. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli wspólnicy spółki Świat Przesyłek, którym w niniejszym postępowaniu, tak ja i samej spółce, przysługuje status pokrzywdzonych” – informuje tamtejsza prokuratura.

K. twierdzi jednak, że także w tej sprawie wina nie leży po jego stronie. Tym razem obarcza odpowiedzialnością wspólników. „Jak się okazało zarzut dotyczy czynu nieuczciwej konkurencji, a więc jest absurdem, skoro dotyczy konfliktu między dwoma założonymi przeze mnie firmami. Warto dodać, że zawiadomienie składało się z wielu równie absurdalnych zarzutów, a po prawie dwóch latach przesłuchań, w grudniu, czyli okresie oczywistej chęci zamykania prowadzonych spraw, przedstawiano mi jeden z zarzutów by sprawa w końcu została przekazana przez prokuraturę do sądu. Jestem przekonany, że po dokładnej analizie materiału, zarzuty zostaną postawione właśnie moim wspólnikom, którzy dokonali działania na szkodę wszystkich moich przedsiębiorstw. Podkreślam, że do dzisiaj nie otrzymałem uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu zarzutu dot. czynu nieuczciwej konkurencji. Ciężko zatem ustosunkować się do tego faktu, bez poznania podłoża i powodów, dla których oskarżyciel publiczny postanowił przedstawić mi zarzut. Proszę zwrócić uwagę, że przy tak daleko idących oskarżeniach jakie przewijają się w mediach, oskarżeniach które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i gdyby były prawdziwe to już dawno dosięgnęłyby mnie konsekwencje. To umacnia mnie w przekonaniu, że organy ścigania rzetelnie prowadzą czynności wyjaśniające. Ponadto, jak przekazała prokuratura, sprawa jest wielowątkowa i wymaga wiadomości specjalnych do ostatecznego sprecyzowania czy śledztwo zakończy się innymi zarzutami, a jeżeli tak, to względem kogo. Śledztwo nadal toczy się w sprawie, nie przeciwko osobie, nie przeciwko mnie. Proszę to jasno wyartykułować w artykule, bez tendencyjnej narracji” – odpowiada na pytania dziennikarskie Piotr K.

Jan Ptasznik