Jak podkreśla:

„Nawrocki mógł zanegować status gospodarstwa pomocniczego dlatego, że ma 42 lata. I nie zgadzam się z komentatorami widzącymi w tym atak na Niemcy i Unię. Tak po prostu myślą młodzi, bez kompleksów, z ambicjami na poukładanie rzeczywistości na swoich warunkach”.

Stwierdziła, że pokolenie to nie pamięta, że:

„30 lat temu trzeba było z pochyloną głową zabiegać o inwestycje z Zachodu.  Że temu towarzyszyło poczucie tutejszej «gorszości» i «lepszości» Zachodu. Ale to się skończyło, przeszło, minęło. Idzie nowe. Jak zwykle z nowym bywa: idzie na dobre i złe”.

Dalej napisała, że czas najwyższy na młodych i zwróciła uwagę:  

„Czy zauważyliście, że najbardziej zawziętymi, agresywnymi, zaciekłymi, niezdolnymi do najmniejszego kompromisu zaangażowanymi obserwatorami polityki są ludzie starzy?”.