Najdroższa podróż odbyła się w lutym tego roku. Cienkowska udała się do Australii w celu odzyskania unikalnej monety Holey Dollar z 1813 roku, skradzionej wcześniej z Muzeum Okręgowego w Toruniu. Wydarzenie zakończyło się sukcesem – moneta została oficjalnie przekazana stronie polskiej w ambasadzie w Canberze.

Moneta, choć nigdy nie była w regularnym obiegu, stanowi bezcenny zabytek. Została zakupiona w 1914 roku przez kolekcjonera Walerego Amrogowicza i od tamtego czasu była częścią toruńskich zbiorów. Przetrwała dwie wojny światowe, jednak między 2008 a 2017 rokiem została skradziona i trafiła na rynek aukcyjny. Dzięki współpracy z australijskimi organami ścigania udało się ją odzyskać.

Podróż do Australii kosztowała podatników prawie 50 tys. zł. Poseł PiS Marek Suski w rozmowie z SE wyraził zdziwienie wysokością wydatków, sugerując, że mogły zostać wykupione dodatkowe usługi.

Rzecznik resortu kultury Piotr Jędrzejowski wyjaśnił, że wyższe koszty były związane z koniecznością zakupu biletu w klasie zapewniającej większy komfort ze względu na problemy zdrowotne minister Cienkowskiej, a dokładniej uraz kręgosłupa.

Oprócz Australii, Cienkowska odwiedziła m.in. Maltę, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Japonię i Uzbekistan, a także szereg państw europejskich. Większość wyjazdów – według resortu – miała charakter dyplomatyczny, związany z ochroną i promocją polskiego dziedzictwa kulturowego.