W Londynie odbyły się dziś konsultacje w formule tzw. kwadrygi, w których uczestniczyli szefowie resortów obrony i spraw zagranicznych Polski oraz Wielkiej Brytanii. Ich owocem jest potwierdzenie współpracy w zakresie wsparcia Ukrainy oraz zapewnienie o długoterminowym zaangażowaniu wojskowym Wielkiej Brytanii na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- „Razem jesteśmy silniejsi, przeciwstawiając się zbrodniom Rosji”

- podkreślił prof. Zbigniew Rau.

Minister Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę na znaczenie obecności brytyjskich żołnierzy w Polsce, w kontekście wojny na Ukrainie i zagrożeń hybrydowych stwarzanych na granicy z Polską przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

- „To ważne, że możemy liczyć na naszych brytyjskich partnerów”

- powiedział.

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly podkreślił, że podpisane dziś porozumienie wzmocni brytyjsko-polską współpracę.

- „Polska jest naszym wielkim przyjacielem, przez cały czas przypominamy o bliskości naszych relacji”

- oświadczył.

Zaznaczył też, że brytyjsko-polski sojusz nie ogranicza się do kwestii obronności, ale realizuje się również w kwestiach gospodarczych. Wskazał na wymianę handlową, która przewyższa dziś 140 mld zł rocznie.

- „Czeka nas świetlana przyszłość”

- stwierdził.

Szef brytyjskiego resortu obrony Ben Wallace zwrócił z kolei uwagę na znaczenie polskiej siły militarnej w Europie.

- „Nie powinniśmy zapominać, że Polska to jedna z największych gospodarek w Europie, a wkrótce będzie miała największą armię na kontynencie”

- zauważył.

Wskazał też na polskie zaangażowanie we wsparcie Ukrainy.

- „Bez Polski nie byłoby tej obrony Ukrainy, jaką widzimy od początku inwazji Rosji na ten kraj”

- powiedział.