Po wyborach do Parlamentu Europejskiego ugrupowanie Donalda Tuska znowu zmienia narrację na temat nielegalnej migracji? Od kilkunastu dni media informują o niepokojących incydentach z udziałem cudzoziemców. W Polsce przebywa tymczasem coraz więcej nielegalnych migrantów, którzy nie tylko przedostają się przez granicę z Białorusią, ale są również przywożeni przez niemieckie służby. Kiedy politycy PiS zaczęli alarmować w tej sprawie, ze strony obozu władzy zaczęły padać oskarżenia o rasizm.

- „A więc jeszcze raz. Sprowadzili SETKI TYSIĘCY migrantów z Azji i Afryki (zarabiając przy okazji na wizach) oraz rosyjskich i białoruskich informatyków, pomagając w budowie obcej agentury. Przykryć to chcą rasistowską propagandą. Liczą na krótką pamięć i siłę swojego wrzasku”

- napisał w niedzielę premier Donald Tusk.

Dziś Prawo i Sprawiedliwość opublikowało nowy spot, w którym przypomina wypowiedzi przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który obiecywał m.in., że Polska będzie „beneficjentem” paktu migracyjnego. Zestawiono je z nagraniami incydentów z udziałem cudzoziemców, do których doszło w ostatnich dniach w Polsce.

Swoje oburzenie spotem wyrażają politycy rządzącego ugrupowania.

- „Były ambasador A.Przyłębski nie doszacował mówiąc, że wartości PiS są zbliżone do AfD.

@pisorgpl oskrzydlił niemieckich nacjonalistów z prawej flanki i pędzi w kierunku Ku Klux Klan”

- napisał szef MSZ Radosław Sikorski.

Platforma zapomniała o własnych spotach?

Najwyraźniej politycy PO zapomnieli o własnym spocie, za pomocą którego we wrześniu ub. roku chcieli uderzyć w Zjednoczoną Prawicą pod pretekstem rzekomej „afery wizowej”, strasząc Polaków cudzoziemcami legalnie przyjeżdżającymi do pracy w Polsce.