Za zmianą konstytucji opowiedziało się 780 parlamentarzystów, a zaledwie 72 było przeciw.

Szef francuskiego rządu Gabriel Attal przyjęcie ustawy określił „etapem historycznym”.

- „Wysyłamy wiadomość do wszystkich kobiet: twoje ciało należy do ciebie i nikt nie może za ciebie decydować”

- powiedział.

Teraz promulgacji zmienionej konstytucji dokonać musi jeszcze prezydent Emmanuel Macron. Jest to już jednak jedynie formalność, bo decyzja parlamentu jest realizacją jego postulatu.