Radosław Sikorski udzielił wywiadu „Krytyce Politycznej”, w którym stwierdził, że „ukraińskie elity marnowały czas, skrywając swoją korupcję i manię wielkości za opowieścią, że prowadzą jakąś wielką grę z USA, Rosją, Europą, Chinami”.

- „Przecież Ukraina wyszła z sowieckiego świata gospodarczego w lepszej kondycji od nas, z wybudowanymi blokami jądrowymi, przemysłem lotniczym, bez długów i z najbardziej żyznymi ziemiami na świecie, a tymczasem jeszcze przed zeszłoroczną inwazją miała PKB czterokrotnie mniejsze niż Polska. Ukraińcy drogo teraz płacą za to lawirowanie”

- mówił.

Nie trzeba było długo czekać, aż polski polityk ponownie stanie się bohaterem rosyjskich mediów. Propagandowa agencja RIA Novosti donosi, że „polski były minister mówił szczerze o stanie Ukrainy”, która „jest w opłakanym stanie z powodu korupcji i megalomanii”.

Zaledwie kilka dni temu RIA Novosti, razem z innymi rosyjskimi mediami, przywoływała wypowiedź Radosława Sikorskiego z Radia ZET, która miała potwierdzać rzekome plany polskiego rządu dot. zajęcia zachodnich terytoriów Ukrainy.