Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bez podania przyczyn odwołało przed końcem kadencji czterech członków Rady Muzeum przy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN: dra Jarosława Sellina, dra Mateusza Szpytma, Alberta Stankowskiego i Bronisława Wildsteina. W ich miejsce powołano prof. Michała Bilewicza, prof. Dariusza Stola, Małgorzatę Niezabitowska i prof. Barbarę Engelking.

Ostatnio o prof. Barbarze Engelking było głośno, kiedy z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim zaprezentowała na antenie TVN24 swoją wizję sytuacji Żydów w okupowanej Warszawie. Słuchając wypowiedzi socjolog można było odnieść wrażenie, że Żydom więcej krzywdy od Niemców wyrządzili Polacy. Mówiła o rzekomo powszechnym szmalcownictwie. Narrację, wedle której Polacy pomagali Żydom się ukrywać, określiła „fałszywą propagandą”. Przekonywała, że „Polacy po prostu zawiedli”. Jej naukowy dorobek podsumował wówczas w rozmowie z Interią dr Piotr Gontarczyk z IPN.

- „To prace przede wszystkim rażące naukową nieporadnością i żenującym warsztatem. A przede wszystkim są mocno intencjonalne: jedną z jej podstawowych metod prezentowania źródeł jest wycinanie z nich niewygodnych faktów bądź usuwanie całych fragmentów tak, by historia stawiała Polaków w jak najgorszym świetle”

- ocenił.

Prof. Jan Żaryn wskazywał natomiast w rozmowie z PAP, że podobnie jak prof. Jan Grabowski, reprezentuje ona „nową szkołę badań nad Holokaustem”, której autorzy „próbują udowodnić generalną tezę, że odpowiedzialność za Holokaust spada nie tylko na Niemców, ale w dużej mierze również na narody wyznające katolicyzm”. Teraz nowe pole do głoszenia tej tezy prof. Engelking zapewnił resort Bartłomiej Sienkiewicza.