Na szczęście żaden Polak nie był przeciwko rezolucji uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm i żaden nie wstrzymał się od głosu. Dokument poparło jednak jedynie 494 europosłów. 58 eurodeputowanych było przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.  

- „Dobrze, że tak wielu europosłów poparło tę rezolucję, ale ta sprawa pokazuje również, że na wielu posłów Moskwa dalej oddziałuje”

- powiedział w rozmowie z portalem tvp.info wiceszef sejmowej komisji obrony Waldemar Andzel.

Polityk wskazał, że w takich krajach jak Niemcy czy Francja wciąż nie brakuje polityków skłonnych współpracować z Rosją.