„Rzeczpospolita” ujawniła dziś, że przed sierpniową wymianą więźniów pomiędzy Rosją a Zachodem, przebywający w polskim areszcie oficer GRU Paweł Rubcow otrzymał dostęp do akt śledztwa w swojej sprawie, w tym do dokumentów opatrzonych klauzulą tajności. Prokuratura nie zdecydowała się na odmowę dostępu do akt z uwagi na ochronę interesów państwa. Wczoraj natomiast dziennikarz Piotr Nisztor, powołując się na informacje z Prokuratury Krajowej poinformował, że partnerka Rubcowa, polska dziennikarka Magdalena Ch., od 2019 roku współpracowała z rosyjskim wywiadem.
W czasie dzisiejszej konferencji prasowej do sprawy odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- „Dlaczego ta pani, która była związana z Rubcowem i jest przypuszczenie, że nie była nieświadoma i która ma zarzuty, w dalszym ciągu chodzi po konferencjach prasowych? Nie wpuszczają legalnie działającej telewizji, ale ją wpuszczają”
- zauważył.
Odniósł się również do trybu wydania szpiega Rosji.
- „Mam wrażenie, że sprawa Rubcowa, gdyby ją porządnie zbadać, to by poszło bardzo daleko i bardzo wysoko. Opowieści, że wszystko było w porządku, to bezczelne łgarstwo. Nic tu nie było w porządku. Nie w porządku jest to, że wydajemy szpiega, a Polska nie dostaje w zamian nic”
- stwierdził.