Jednocześnie Dawkins powiedział, że jest „odrobinę przerażony” faktem, że w Londynie zapalono światła z okazji ramadanu, a nie Wielkanocy. „Gdybym musiał wybrać między chrześcijaństwem a islamem, wybrałbym za każdym razem chrześcijaństwo” – dodał, mówiąc, że musi dobierać słowa „ostrożnie”, biorąc pod uwagę atak na ateistę Salmona Rushdiego w 2022 r., którego dokonał radykalny islamista.
Z jednej strony Dawkins zauważył, że jest „zadowolony” ze spadku liczby chrześcijan w Wielkiej Brytanii, ale z drugiej opłakiwałby utratę katedr i innych dóbr kulturalnych związanych z chrześcijaństwem. Nie chciałby też zastąpienia chrześcijaństwa jakąś inną religią i przyznał, że dostrzega coraz większą liczbę pojawiających się meczetów w Europie. Jak stwierdził: Chrześcijaństwo „wydaje się zasadniczo przyzwoitą religią, którą jak sądzę islam nie jest”.
Pytany o to, co mu się w islamie nie podoba, znany autor Boga urojonego zwrócił uwagę na „czynną wrogość wobec kobiet”, która jego zdaniem jest szerzona przez „święte księgi islamu”. Zastrzegł się przy tym, że nie mówi o „indywidualnych muzułmanach, którzy są całkiem inni”. Dostrzegł też w islamie „wrogość do gejów”. „Podoba mi się życie w kulturowo chrześcijańskim państwie, choć nie wierzę w ani jedno słowo wiary chrześcijańskiej” – powiedział.