Mijając się z prawdą, Rafała Trzaskowski skompromitował się w czasie wczorajszej debaty wiele razy. Między innymi przekonując, że… „pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli pomożemy Ukraińcom, to nikogo nie będziemy więcej przyjmowali”. Reagując na absurdalne twierdzenia prezydenta Warszawy, Karol Nawrocki poprosił go o wskazanie konkretnego dokumentu. Wówczas wiceprzewodniczący PO stwierdził, że chodzi o dokument… z 2015 roku.

- „Trzaskowski się skompromitował w debacie w obszarze, w którym się chwalił największą kompetencją, to jest doświadczenie międzynarodowe i polityka europejska”

- zauważył na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu europoseł Patryk Jaki.

Polityk przypomniał, że w 2015 roku o pakcie migracyjnym jeszcze nikt nie słyszał, bo projekt ten powstał pod koniec 2020 roku.

- „Więc Rafał Trzaskowski nie mógł nad nim pracować, ponieważ w tym czasie był prezydentem Warszawy”

- wskazał eurodeputowany.

- „Może nasz geniusz od polityki europejskiej tego nie wie, ale samorządowcy nie mogą wpisywać niczego do rozporządzeń europejskich”

- dodał.

Co więc miał na myśli prezydenta Warszawy? W ocenie Jakiego, wiceszef PO „pomylił dokumenty albo ich kompletnie nie rozróżnia”.

- „Nasz tęczowy Rafał ma tęczowe zdolności przewidywania przyszłości. On mówi, że w 2015 r. załatwił już dla Polaków coś w pakcie migracyjnym, który wymyślono pięć lat później, co spowodowało, że będziemy zwolnieni z przyjmowania migrantów, ponieważ pomogliśmy Ukraińcom po wybuchu wojny w 2022 r.”

- podsumował europoseł.

Wiceprezes PiS zauważył, że „właściwie całą debatę R. Trzaskowski kłamał, licząc, że nikt tego nie zweryfikuje”. Nieprawdziwe informacje podawane przez kandydata KO weryfikował jednak serwis Demagog, o czym więcej TUTAJ.