Szef banku centralnej na dzisiejszej konferencji prasowej powtórzył swoje stanowisko, wedle którego Rada Polityki Pieniężnej we właściwym momencie rozpoczęła podwyżki stóp procentowych. Dodał, że właściwy był również moment zatrzymania podwyżek na poziomie 6,75 proc.
- „Nie jest prawdą, że zatrzymanie się na tym poziomie oznacza rezygnację z walki z inflacją”
- podkreślił.
- „Forsowanie dalszych podwyżek stóp procentowych w sytuacji, gdy inflacja maleje, byłoby nieodpowiedzialne i prowadziłoby do zawirowań gospodarczych i spowodowania recesji”
- wyjaśnił.
Ocenił przy tym, że inflacja powinna spadać w szybkim tempie.
- „Osiągnęliśmy 13 proc. inflacji, już zdecydowanie idziemy w dół i nic nie wskazuje na to, by ten proces był zakłócony”
- zauważył.
Wyraził nadzieję na spadek inflacji poniżej 10 proc. we wrześniu.