Celem miałaby być rzekomo zarówno Federacja Rosyjska, jak i sama Białoruś. Kasygin ostrzega, że Polska może próbować sprowokować konflikt z Białorusią po to tylko, aby liczyć na dalsze zaangażowanie mechanizmów bezpieczeństwa NATO.
Zagroził, że w razie konfliktu:
„[…] to terytorium Polski wraz z infrastrukturą wojskową staje się pierwszym obiektem ataku”.
Dodał, że chodzi zarówno o centra decyzyjne czy elementy systemu dowodzenia i kontroli, jak i stałe bazy czy krytyczne dla gospodarki obiekty oraz infrastruktura transportowa. Na koniec stwierdził, że Białorusini są narodem… miłującym pokój, jednak są oni gotowi na różne scenariusze.