- Według ukraińskich mediów pierwszy wybuch nastąpił w irańskim mieście Isfahan. Drony miały zaatakować jeden z ośrodków produkcji amunicji Ministerstwa Obrony tego kraju. W mieście znajduje się kilka wojskowych zakładów produkcyjnych, a także zakład wzbogacania uranu, który jest częścią irańskiego programu nuklearnego – podaje portal tyso.pl.

W tym samy czasie media obiegły informacje o dużym pożarze w rafinerii ropy naftowej w dzielnicy przemysłowej Salimi w Azarshahr. Do kolejnych eksplozji miało dojść także w mieście Khoy w północno-zachodnim Iranie.

Na tym jennak nie koniec, ponieważ media podają także, że zaatakowane zostały bazy wojskowe w Hamadanie i Karaju.

- Magazyny ropy w Iranie stają się dymem i popiołem po tym, jak Izrael poprowadził WIELKI atak na terrorystyczny rząd Teheranu - pisze współpracujący z Kyiv Post Jayson Jay Smart.

Źródła irańskie podają z kolei, że „eksplozja miała miejsce w jednym z ośrodków produkcji amunicji Ministerstwa Obrony i zgodnie z oświadczeniem zastępcy ds. bezpieczeństwa politycznego guberni Isfahan, nie było ofiar”.

Z kolei Mohammadreza Jan Nishari, zastępca oficera ds . warsztaty Ministerstwa Obrony w Isfahanie przekazał o zestrzeleniu jednego z dronów, które miały dokonać ataku na irańskie obiekty, a kilka innych miało „wpaść do pułapki”.

Z informacji przekazanych przez jeszcze inne źródła dowiadujemy się, że trafiona mogła zostać fabryka w Isfahanie, która produkuje drony Shaded używane masowo przez Rosję do agresji na Ukrainie.