To dokument o charakterze zdrady polskiej racji stanu”

- mówi szef polskiego rządu w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Dodał, że trudno znaleźć mu mocniejsze słowa, jednak w tej sytuacji potrzebne są jak najmocniejsze określenia. Przypomniał, że każdy rząd zobowiązany jest do obrony swojego terytorium, co jest zarówno wymogiem konstytucyjnym, jak i obowiązkiem wobec narodu.

Dodał, że reakcja PO na te doniesienia tylko potwierdza „jak wielki grzech mają na sumieniu”.

Informacje na temat dokumentu przekazał w minioną niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak. W nagraniu opublikowanym przez PiS informował:

Uwaga, uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły”