Mularczyk poinformował opinię publiczną o tym, że polskie MSZ w tej sprawie wystąpiło już do szeregu organizacji międzynarodowych, w tym m.in. do ONZ, Rady Europy, UNESCO, a także do 50 krajów - członków Rady Europy, NATO i Unii Europejskiej.

Chcę dziś poinformować o kolejnej ważnej inicjatywie, która wiąże się z umiędzynarodowieniem problematyki odszkodowań. W dniu dzisiejszym zwracamy się do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Uważamy, że Ameryka jest krajem, który stanowi dzisiaj o globalnym porządku, kluczowym krajem, jeśli chodzi o kwestie przestrzegania ładu międzynarodowego, praw człowieka, praworządności i sprawiedliwości międzynarodowej – oświadczył Mularczyk.

Dlatego też zwracamy się do komisji Kongresu USA, przede wszystkim do przewodniczącego Komisji Helsińskiej Kongresu USA senatora Benjamina Cardina, do kongresmena Gregory'ego Meeksa - to przewodniczący komisji spraw zagranicznych Kongresu. Następnie do senatora Roberta Menendeza - przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Senatu USA oraz pani Marcy Kaptur - to współprzewodnicząca polsko-amerykańskiej grupy przyjaźni – wyjaśnił wiceszef MSZ.

– Liczymy na wsparcie strony amerykańskiej w problematyce dochodzenia przez Polskę odszkodowań za skutki II wojny światowej – dodał.

Chcę podkreślić, że do dziś Niemcy nie zrekompensowały Polsce strat wojennych. Również obywatele polscy nie uzyskali stosownych odszkodowań od państwa niemieckiego. Widzimy tu absolutną asymetrię w traktowaniu państwa polskiego, jak również obywateli naszego kraju po konferencji w Poczdamie, gdzie państwo niemieckie rekompensowało, poprzez umowy międzynarodowe, państwom Europy zachodniej, ale także określonym społecznościom międzynarodowym świadczenia o charakterze kompensacyjnym, a wobec państw to były świadczenia o charakterze odszkodowawczym – stwierdził wiceminister Mularczyk.

Odnosząc się do noty strony niemieckiej jakoby sprawy te zostały już zakończone, po raz kolejny przypomniał, że „Polska do dzisiaj nie ma żadnej umowy bilateralnej z Niemcami".

Nie został zawarty z Polską traktat pokojowy. Co więcej, Niemcy unikały formuły rozliczenia się z naszym krajem – podkreślił.

Jak dodał, "po stronie niemieckiej jest pełna świadomość nierozliczenia się z państwem polskim ze zniszczeń, które zostały zadane podczas II wojny światowej".

- Niemcy po zakończeniu II wojny światowej nie budowały swojej tożsamości na prawdzie, ale tę prawdę zacierały i - można tak powiedzieć – „czyściły i tuszowały” swoją niechlubną historię prowadząc w tym względzie całą konsekwentną politykę. W tym celu została wymyślona konstrukcja „nazistów”, którzy w ich propagandzie mieli być rzekomo odpowiedzialni za tę wojnę, a winę całkowicie zdejmowano z Niemców. Powstały też takie konstrukcje jak „polskie obozy koncentracyjne”. Nikt przecież nie ma złudzeń, że za tymi pomysłami stoją Niemcy - mówił w rozmowie z serwisem Fronda.pl, a pełny wywiad można przeczytać TUTAJ.