Żurek argumentuje, że jego reforma to odpowiedź na realne problemy sądów. „Wiem z praktyki, że losowanie całych trójek paraliżowało pracę sądów – jeden sędzia był przypisany do kilkunastu składów, a obywatel czekał latami na wyrok” – napisał na X. Według ministra nowe rozwiązania mają skrócić czas oczekiwania na rozprawy i zwiększyć efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem ministra zmiany są zgodne z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przypomina o prawie obywateli do sądu ustanowionego zgodnie z prawem.
Żurek w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych ironicznie odniósł się do dotychczasowego systemu losowania, nazywanego przez część jego środowiska „Ziobrolotkiem”. Utrzymuje on, że centralny system pod rządami poprzedników był podatny na manipulacje i chaos organizacyjny. „Teraz referent będzie wylosowany, ale pozostałych dwóch sędziów dobierze się według jasnych i przejrzystych zasad” – próbuje zapewniać.
Krytycy wskazują jednak, że takie rozwiązanie w praktyce oznacza ręczne dobieranie większości składu orzekającego, co grozi osłabieniem zasady niezależności i przypadkowości przydziału spraw.
Przeciwko decyzji Żurka wystąpili m.in. przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, poseł PiS Michał Woś, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz prawnicy tacy jak mec. Bartosz Lewandowski. Podkreślali oni, że losowy przydział sędziów stanowi fundament obiektywności wymiaru sprawiedliwości, a rozporządzenie w obecnej formie może prowadzić do ręcznego sterowania składami.
Lewandowski przypomniał, że samo losowanie „zajmowało chwilę” i nie było przeszkodą w pracy sądów. Pawełczyk-Woicka dodała, że każda zmiana tak fundamentalnych zasad wymaga ustawowej procedury legislacyjnej, a nie jedynie ministerialnego rozporządzenia.
Spór o reformę Żurka stawia pytanie: czy efektywność postępowań może być ważniejsza niż zasada pełnej losowości w przydzielaniu spraw? Krytycy ostrzegają, że szybkie rozstrzygnięcia nie będą gwarantem sprawiedliwości, a nowe rozwiązania mogą osłabić zaufanie obywateli do sądów.