Były lider partii KORWiN (dziś Nowa Nadzieja) został oskarżony o sabotaż kampanii.

- „Zapadło postanowienie Sądu Partyjnego o wyrzuceniu Janusza Korwin Mikkego z Rady Liderów i zawieszeniu w partii. Jeśli złamie warunki zawieszenia Sąd Partyjny będzie rozpatrywał jego usunięcie z Konfederacji”

- napisał Tumanowicz na X.com.

- „Dość syndromu sztokholmskiego i tłumaczenia się z głupot”

- dodał.

Chociaż Konfederacja w niedzielnych wyborach powiększyła swój stan posiadania względem poprzedniej kadencji, jej wynik okazał się ogromnym rozczarowaniem. Będąc jeszcze do niedawna w wielu sondażach trzecią siłą polityczną w kraju, w wyborach zajęła piąte miejsce, zdobywając 7,15 proc. głosów i wprowadzając do Sejmu 18 posłów. Mandatu nie otrzymał m.in. Janusz Korwin-Mikke, który przez swoje skandaliczne wypowiedzi z końcówki kampanii jest obarczany odpowiedzialnością za słaby wynik w wyborach.

Do sprawy w zabawnym komentarzu odniósł się na X.com red. Paweł Paczul z serwisu weszlo.com.

- „A co jeśli Janusz Korwin-Mikke to Severus Snape polskich brunatnych szurów i całe życie sabotuje ich starania, bo się zakochał w jakiejś lewicowej kobiecie i na koniec życia powie do Zandberga albo Czarzastego, że masz jej oczy, Harry”

- zażartował dziennikarz.