Chodzi o słynne wybory Mr Gay Poland w Poznaniu w 2019 roku, w czasie których Marek M. wystąpił z dmuchaną lalką, do której doczepiono zdjęcie abp. Marka Jędraszewskiego. Mężczyzna przy słowach piosenki „zabiłam go” symulował podcięcie gardła duchownemu.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę o publiczne nawoływanie do zabójstwa duchownego, znieważenie arcybiskupa i katolików oraz nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. Mężczyzna został dwukrotnie uniewinniony.
Teraz jednak sprawa ponownie trafiła do Sądu Rejonowego w Poznaniu, który rozważył, czy w sprawie doszło do znieważenia duchownego. Sędzia Monika Smaga-Leśniewska stwierdziła dziś, że nie i uniewinniła Marka M. Jej zdaniem zachowanie mężczyzny nie przekroczyło granic dozwolonej krytyki, a osoba publiczna, jaką jest abp Jędraszewski, wypowiadając się na kontrowersyjne tematy, musi się liczyć z tym, że spotkają ją ostre reakcje.
- „W kontekście całej sprawy powyższe, jak również zachowanie oskarżonego podczas jego występu, nie wyrażało w żaden sposób pogardy dla pokrzywdzonego, nie obrażało go. Pokrzywdzony, który jest hierarchą kościelnym, który publicznie wyraził kontrowersyjną opinię, powinien i musiał się liczyć z różnymi reakcjami i komentarzami, w tym także ze strony środowiska LGBT”
- stwierdziła sędzia w uzasadnieniu.
Portal Niezależna.pl zwraca uwagę, że sędzia Monika Smaga-Leśniewska wydała wiele kontrowersyjnych orzeczeń w nagłaśnianych przez media sprawach.
- „Uniewinniła kilka osób oskarżonych o umieszczanie napisów na budynkach w czasie trwania tzw. "strajku kobiet", twierdząc, że umieszczający napisy protestowali "w sprawie społecznie ważnej". Nie zgodziła się też na areszt byłego senatora PO Józefa Piniora w sprawie korupcyjnej, a także uniewinniła aktywistki klimatyczne za pisanie kredą po budynkach bez zgody zarządzających tymi budynkami”
- czytamy.