„Prezes PiS Jarosław Kaczyński przymierza się do wielkich porządków w swojej partii. Stanowiska mogą stracić wiceprezesi Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Wszystkie zmiany zostaną zaprezentowane na kongresie, który odbędzie się najprawdopodobniej pod koniec września” – donosi SuperExpress.
Pozbawienie stanowiska Macierewicza nie wiąże się dla Kaczyńskiego z żadnym istotnym ryzykiem. Zupełnie inaczej jest w przypadku Beaty Szydło – jej pozycja w strukturach partii jest dość silna.
„Beata Szydło może zostać zdegradowana, ale w przeciwieństwie do Macierewicza posiada w partii dość liczną grupę osób, które będą jej bronić” – czytamy.
„Politycznie słabnie, ale ciągle może być dość silna, żeby odeprzeć ten atak” – mówi w rozmowie z SE jeden z polityków PiS.
Gdyby Beacie Szydło mimo wszystko nie udało się obronić swojego stanowiska, to wówczas zastąpi ją najpewniej Elżbieta Witek.
Być może na kongresie zostanie sfinalizowana także fuzja Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską. Niektórzy politycy PiS byliby takim rozwiązaniem bardzo usatysfakcjonowani.
„Bardzo bym sobie tego życzył, żeby Suwerenna Polska dołączyła do PiS. Poczekajmy” – powiedział Jacek Sasin.
„Zmiany są naturalne. Mamy bardzo wielu nowych polityków, którzy pojawili się w parlamencie. Oni również powinni uczestniczyć we władzach partii” – dodał.
Jeśli PiS wchłonie Suwerenną Polskę, to na stanowisko wiceprezesa PiS prawie na pewno liczyć może Patryk Jaki.