„Czegoś takiego polski parlamentaryzm nie pamięta” – stwierdził z mównicy sejmowej Waldemar Buda.

Jak podkreślił były szef resortu rozwoju i technologii - Hennig-Kloska rzekomo „bardzo ciężko pracowała” nad wspomnianym projektem, ale „kiedy okazało się, że to jest bubel lobbystyczny, to dokładnie nie wie, kto je do ustawy wprowadził i dokładnie nie wie, kto za nie ponosi odpowiedzialność”.

„Pani poseł Hennig-Kloska to jest Rywin w spódnicy tej kadencji. Już widać, że każdej waszej ustawie trzeba się przyglądać słowo po słowie, bo lobbyści kręcą się wokół was i chcą załatwiać swoje interesy. Pani Hennig-Kloska uległa pierwsza, ale będą kolejne projekty. Trzeba będzie pilnować, w czyim interesie działacie” – mówił Buda.