W ocenie parlamentarzystki Koalicji Obywatelskiej, zachowanie posła PiS utrudniało prowadzenie obrad. Poseł Filiks stwierdziła, że niedopuszczalnym jest, iż ktoś powtarza „dziesiąty raz, że jest w cyrku i nie chce tutaj być”.

- „Czasami go na całej komisji nie ma, po czym przychodzi na godzinę, demoluje komisję i obraża”

- mówiła.

Po wyjściu z posiedzenia, prof. Czarnek zwrócił uwagę w rozmowie z dziennikarzami, że udało mu się zadać zaledwie pięć pytań, a w tym czasie dwukrotnie mu przerywano. Ocenił, że komisja rzeczywiście jest stratą czasu.

- „A my mamy posiedzenie Sejmu, jest dużo ważnych rzeczy, dyskusja na temat obrony kraju. Także cieszę się, że zostałem wykluczony, a państwu współczuję, że nie możecie być wykluczeni”

- powiedział poseł PiS.