O zamyśle św. Franciszka portalowi Opoka.org opowiedział o. Piotr Bielenin OFM.

- „Święty Franciszek był zafascynowany tajemnicą Bożego Narodzenia. Zgłębiając lekturę Pisma Świętego odkrył, że Bóg – choć jest Królem i Panem Wszechświata – chce być blisko każdego człowieka. Przychodzi więc na świat jako maleńkie i bezbronne Dziecię, nie w pałacu, ale w ubogiej stajence”

- wskazał franciszkanin.

- „Św. Franciszek głęboko także wierzył, że cud Bożego Narodzenia dokonuje się podczas każdej Mszy św., kiedy Bóg pod postacią Chleba i Wina rodzi się na ołtarzu”

- dodał.

Na pomysł odegrania sceny narodzin Chrystusa założyciel franciszkanów wpadł po pielgrzymce do Betlejem, gdzie kontemplował grotę narodzenia. Chcąc podzielić się tym doświadczeniem z innymi, przygotował pierwszą szopkę bożonarodzeniową w Greccio. Miała ona pozwolić „zobaczyć na własne oczy ubóstwo, w jakim Dzieciątko Jezus przyszło na świat, jak zostało złożone w żłobie na sianie w towarzystwie woła i osła”.

Szopka była gotowa 24 grudnia 1223 roku. Przy żłóbku odprawiono Mszę świętą.