"Mija 76 lat od pierwszej deportacji Polaków na Sybir przez sowieckie władze okupacyjne. Masowe wywózki naszych rodaków rozpoczęły się między 8 a 10 lutego 1940 roku. Na Sybirze doświadczyli nieludzkich warunków, wielu nie przeżyło z powodu mrozu oraz braku jedzenia i wody" - przypomina portal Radia Maryja.

O szczegółach zsyłki mówił w rozmowie z "Radiem Maryja" historyk dr Maciej Paluch. "Było to skierowane profilaktycznie w kierunku takim, że na tym terenie, lesistym, szczególnie Wołynia, mogłaby się rozwijać partyzantka polska. A leśnicy stanowiliby bazę obsługującą tę partyzantkę – bazę znającą biegle przestrzenie leśne, które idealnie się nadają do walki partyzanckiej i są niebezpieczeństwem dla władzy sowieckiej. Deportacje trwały różnie. Zmuszanie tej ludności do błyskawicznego odejścia z własnych domostw trwało od 15 minut do kilku godzin. Natomiast długa podróż w wagonach na dalekie północne obszary Archangielska czy republiki Komi powodowały ogromną śmiertelność" - powiedział historyk.

Na Sybir Sowieci wywieźli około 1,3 mln Polaków. 

kad/RadioMaryja.pl