We wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, 2 listopada 1946 roku w krypcie św. Leonarda w krakowskiej katedrze na Wawelu, ks. Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II odprawił swą prymicyjną Eucharystię.

„Począwszy od pamiętnego 2 listopada 1946 roku, gdy sprawowałem moją pierwszą Mszę św. w krypcie św. Leonarda w krakowskiej katedrze na Wawelu, mój wzrok spoczywa każdego dnia na białej hostii i kielichu, w których czas i przestrzeń jakby «skupiają się», a dramat Golgoty powtarza się na żywo, ujawniając swoją tajemniczą «teraźniejszość». Każdego dnia dane mi było z wiarą rozpoznawać w konsekrowanym chlebie i winie Boskiego Wędrowca, który kiedyś stanął obok dwóch uczniów z Emaus, ażeby otworzyć im oczy na światło, a serce na nadzieję” – pisał w swej ostatniej papieskiej encyklice „Ecclesia de Eucharistia” Jan Paweł II.

Polski papież w innym miejscu wspominając chwile sprzed 75 lat, tłumaczył:  „Odprawiając prymicyjną Mszę św. w krypcie św. Leonarda, pragnąłem uwydatnić moją żywą więź duchową z historią Narodu, która na Wzgórzu Wawelskim znalazła swą szczególną kondensację. Ale nie tylko to. Jest w tym fakcie także głęboki moment teologiczny”.

Celebrując swą pierwszą Mszę św. akurat we wspomnienie wiernych zmarłych, ks. Wojtyła niewątpliwie duchowo zanurzał w eucharystycznym kielichu zbawienia wszystkich najbliższych członków swojej rodziny: rodziców, brata oraz siostrę, którzy wszyscy, w momencie prymicyjnej Mszy przyszłego papieża, przebywali już w wieczności.

 

ren/Ecclesia de Eucharistia