- „Rafał Trzaskowski nie przyszedł nie tylko dlatego, że jest tchórzem, nie przyszedł dlatego, że uważa, że nie zasługujecie na jego obecność na tej debacie i w tym miejscu. Takiej Polski chce Rafał Trzaskowski. Polski, która jest tylko dla jego wyznawców - a nie dla ludzi takich jak my”
- mówił w czasie debaty w Końskich o nieobecności swojego kontrkandydata Karol Nawrocki.
Debata odbyła się na rynku w Końskich. Tuż obok sceny pojawiła się ochraniana przez policję furgonetka z głośnikami, za pomocą których prowokatorzy zagłuszali debatę. Z głośników puszczano krytyczne wobec obywatelskiego kandydata wypowiedzi Sławomira Mentzena w taki sposób, że Nawrocki miał trudność z usłyszeniem niektórych pytań. Wśród prowokatorów pojawił się poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński.
SKANDAL! Próby zakłócania debaty w Końskich! Czy to bojówki Tuska?
— wPolsce24 🇵🇱 #TuJestPolska (@wPolscepl) May 28, 2025
📌 OGLĄDAJ DEBATĘ NA ŻYWO 👇https://t.co/0wwzbM7trJ pic.twitter.com/6D6tiCTBCz
Trzaskowski co prawda stchórzył i na debatę do Końskich nie przyjechał, ale wysłał swojego przedstawiciela, żeby robił siarę. Bardzo dobrze, niech Polacy to zobaczą.#DebataRepubliki pic.twitter.com/PNZwrgOYQ9
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) May 28, 2025
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych rzecznik PiS Rafał Bochenek.
- „Trzaskowski zamiast osobiście pojawić się na debacie w Końskich wysyła swoich osiłków, którzy zakłócają kluczową debatę prezydencką i nie szanują tych, którzy biorą w niej udział, także widzów… Trzaskowski boi się rozmowy na równych warunkach, musi mieć ustawione pytania i ustawionych dziennikarzy…”
- napisał parlamentarzysta.
Trzaskowski zamiast osobiście pojawić się na debacie w Końskich wysyła swoich osiłków, którzy zakłócają kluczową debatę prezydencką i nie szanują tych, którzy biorą w niej udział, także widzów... Trzaskowski boi się rozmowy na równych warunkach, musi mieć ustawione pytania i…
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) May 28, 2025