- „Właśnie spotkałam się z Karolem [Nawrockim – przy. red.]. Słuchajcie, on będzie kolejnym prezydentem Polski. Rozumiecie mnie?”
- rozpoczęła swoje wystąpienie Kristi Noem.
Podkreśliła, że „to ma znaczenie, kto nami przewodzi”.
- „Widziałam u władzy socjalistów, takich jak prezydent Warszawy, który jest wytresowany na lidera i będzie rządził przez strach. Będzie używał strachu do kontrolowania ludzi, aby promować program, który nie ma nic wspólnego z wolnością”
- przestrzegła.
Przypomniała też przesłanie prezydenta USA Donalda Trumpa z jego wizyty w Polsce osiem lat temu.
- „Pamiętacie, jakie to było przesłanie? Powiedział, że jest fundamentalne pytanie: czy Zachód ma wolę przetrwania, czy Zachód będzie bronił własnych wartości, czy Zachód ma odwagę, by bronić granic, by bronić swojej cywilizacji, by bronić się przed tymi, którzy chcą ją zniszczyć”
- mówiła.
Podkreśliła, że „prezydent Trump wie, iż „Zachód ma taką wolę” dzięki Polakom.
- „Dzięki Polsce, ponieważ wy zmierzyliście się z wyzwaniami, broniliście wolności. Przeszliście przez te trudne czasy”
- stwierdziła.
- „Polska nie tylko przetrwała. Gdy inni europejscy liderzy wpuszczali nielegalnych migrantów, wy na to nie pozwoliliście, broniliście granic”
- przypomniała, nawiązując do rządów Zjednoczonej Prawicy.
Następnie amerykańska sekretarz odniosła się do wyborów prezydenckich w Polsce.
- „Jeśli wybierzecie lidera, który będzie współpracował z Donaldem Trumpem, polski naród będzie miał potężnego sojusznika, dzięki któremu będziecie mogli walczyć z każdym wrogiem, który nie podziela waszych wartości. Będziecie mieć silne granice”
- obiecała.