Obecnie pięcioletni syn Oliver urodził się z wadą genetyczną, która zaburzyła jego rozwój psychiczny i fizyczny. Chłopiec nie może biegać ani wchodzić po schodach; wymawia jedynie kilkadziesiąt słów. Oliver przez całe życie będzie potrzebował stałej opieki.

Po narodzeniu dziecka rodzice pozwali centrum medyczne, które błędnie zdiagnozowało stan dziecka (Valley Medical Centre and Laboratory Corporation of America). Lekarze przeprowadzali wprawdzie testy, ale by wykryć wadę genetyczną, na jaką cierpi chłopiec, potrzebna była specjalna procedura, której centrum medyczne nie przeprowadziło, o czym nie poinformowało rodziców.

Tymczasem gdyby rodzice dowiedzieli się o wadzie genetycznej dziecka, dokonali by aborcji, o czym według portalu Live Action News otwarcie zapewniali. Ojciec dziecka wiedział, od lat, że jego potomstwo ma 50 proc. szans na bardzo poważne wady genetyczne. Rodzice zdecydowali się spłodzić dziecko, a następnie szczegółowo zbadać stan jego zdrowia. Jeżeli informacja LAN jest prawdziwa, to kierowali się najwyraźniej rozumowaniem, że zdrowe – zostanie urodzone, zaś chore – zabite.

Prawnik państwa Wuth domagał się zresztą odszkodowania za „bezpodstawne” życie dziecka, jak informuje The Times. 25 mln. dolarów przyznane rodzicom ma być takim właśnie odszkodowaniem. Sąd nakazał wypłatę jeszcze kolejnych 25 mln. dolarów celem pokrycia kosztów opieki nad Oliverem.

Pac/lan/thetimes/seattletimes