Nowe priorytety rządu zostały ujęte w czterech blokach tematycznych. Pierwszy ma dotyczyć bezpieczeństwa.

- „Po pierwsze chodzi o to, żeby Polska była krajem gotowym do zapewnienia bezpieczeństwa w tym wymiarze dosłownym. Do odpierania ewentualnych zagrożeń, do przeciwdziałania tym zagrożeniom, a w razie konieczności do aktywnej obrony”

- mówił minister Berek.

Zaznaczył, że blok ten zawiera również kwestie związane z bezpieczeństwem wewnętrznym, energetycznym i ekonomicznym.

- „Bezpieczeństwo to także silna, adekwatna pozycja naszego kraju na arenie międzynarodowej”

- dodał.

Przykłady „priorytetów” z obszaru bezpieczeństwa to wojska dronowa, rozwój Tarczy Wschód czy program ochrony ludności cywilnej. Kolejne „priorytety” mają dotyczyć cyfryzacji czy funkcjonowania instytucji publicznych, w tym systemu opieki zdrowotnej czy praworządności. W zakresie gospodarki „priorytetami” rządu mają być natomiast inwestycje rozwojowe, wsparcie polskich firm za granicą czy deregulacja.

Pozostaje pytanie, czy nowe priorytety rządu to również jedynie pewna „przenośnia”, jak o „stu konkretach na sto dni” mówił z rozbrajającą szczerością były już minister nauki Dariusz Wieczorek.