W programie "Woronicza 17" w TVP Info zaproszeni politycy komentowali przede wszystkim niedawny występ europoseł Platformy Obywatelskiej, Róży Marii Barbary Grafin von Thun und Hohenstein w antypolskim, propagandowym filmie. 

Poseł Marcin Kierwiński twardo bronił partyjnej koleżanki, krytykując zestawienie słów Thun ze słowami lidera socjalistów w PE, Martina Schulza. Poseł Kukiz'15, Grzegorz Długi wyraził natomiast zdziwienie, że eurodeputowana PO mówiła po polsku, ponieważ równie dobrze mogła "mówić w języku, który jej serce podpowiada". 

W ocenie wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Ryszarda Czarneckiego, Róża Thun kłamała na temat Polski. 

Co ciekawe, również poseł Nowoczesnej, Piotr Misiło, raczej krytycznie ocenił słowa eurodeputowanej PO, twierdząc, że tego rodzaju wypowiedzi również mogą zaszkodzić wizerunkowi Polski w UE. W ocenie Misiły, prestiż Polski w Unii maleje z każdym tygodniem. Dość dobitnie sprawę skomentował prezydencki doradca, prof. Andrzej Zybertowicz:

"Każda róża ma kolce, ta róża ma kolce antypolskie. Tu nie ma co więcej komentować"- stwierdził socjolog. Jak dodał, eurodeputowana PO dobrze obrazuje mentalność pewnej części elit unijnych. 

"Ona występuje w roli pudła rezonansowego mentalności tej części elit unijnych, które mają pewną wizję projekt ideologicznego, w którym Europa wypłukuje rodzinę jako podstawę ładu społecznego, wypłukuje chrześcijaństwo jako korzenie naszych wartości"-ocenił prof. Zybertowicz.

yenn/TVP Info, Fronda.pl