We włoskim Arezzo zmarł Licio Gelli. 96-letni zwierzchnik loży masońskiej Propaganda Due (P2) był łączony z zabójstwem Aldo Moro, aferą watykańskiego Banco Ambrosiano, próbą zamachu stanu w 1970 r. i wieloma innymi tajemniczymi wydarzeniami.

 

 

Licio Gelli (ur. 1919 r.) w młodości był związany z hiszpańskimi frankistami. Po wojnie wyjechał do Argentyny, gdzie nawiązał kontakt z przywódcą kraju Juanem Peronem, a także prawdopodobnie z lożą masońską z urugwajskiego Montevideo (z którą w przeszłości związany był np. Giuseppe Gaibaldi). Przynajmniej od 1963 r. należał do masonerii. Trzy lata później wielki mistrz przeniósł go do loży P2, działającej od końca XIX w. i zarezerwowanej dla osób publicznych. W 1975 r. loża formalnie została rozwiązana, jednak w rzeczywistości przeszła do podziemia, jednocześnie rozrastając się.

W 1981 r. włoska policja dokonała przeszukania willi, w której mieściła się loża. Dochodzenie w sprawie nadużyć finansowych popełnianych przez należącego do P2 Michele Sindonę, bankiera związanego z Cosa Nostrą i mafijną rodziną Gambino działającą w USA. Podczas przeszukania znaleziono pokaźną ilość kruszcu, a także listę osób związanych z lożą. Oprócz Sindony był na niej Roberto Calvi, szef Banco Ambrosiano, którego głównym akcjonariuszem był Bank Watykański i który dopuszczał się licznych nieprawidłowości. Na liście widniały też nazwiska ministrów, parlamentarzystów, finansistów, dziennikarzy, wysokich oficerów i ludzie służb specjalnych. Wymieniono m.in. nazwisko młodego i mało znanego biznesmena z Mediolanu, Silvio Berlusconiego. Ponadto policja znalazła notatki, z których wynikało, że loża zamierza zmienić włoski ustrój na autorytarny.

Nazwisko Licio Gellego i nazwa Propaganda Due wypływały we Włoszech podczas wielu afer. Gelli miał mieć związek z nieudaną próbą zamachu stanu podjętą w 1970 r. przez neofaszystów. Oskarżano go o odpowiedzialność za porwanie i zabójstwo premiera Aldo Moro w 1978 (operację przeprowadziły komunistyczne Czerwone Brygady; Gelli oficjalnie zwalczał komunistów). Niejasne są także okoliczności śmierci Michele Sindony, otrutego w 1986 r. Gellego łączono też z zamachem bombowym w Bolonii w 1980 r., w którym zginęło 85 osób.

W 1981 r. po raz pierwszy wystawiono list gończy za Gellim. Słynny mason uciekł do Genewy, gdzie zatrzymano go w 1982 r. wyszedł po kilku miesiącach. W 1987 r. ponownie trafił do aresztu w Szwajcarii. Po ekstradycji wyszedł na wolność z powodów zdrowotnych. W 1997 r. wystosowano kolejny nakaz aresztowania, uchylony przez ministra sprawiedliwości (to okres rządów Romano Prodiego).

Licio Gelli zmarł w nocy z wtorku na środę w swojej willi noszącej imię Wanda (to imię pierwszej żony Gellego), gdzie mieściła się siedziba P2.

 

KJ/repubblica.it/lastampa.it