Kto jest wzorem patriotyzmu dla byłego szefa polskiej dyplomacji, a wcześniej ministra obrony narodowej? Na pewno nie Żołnierze Wyklęci...

Oto "refleksja", jaką podzielił się tuż przed 1 marca Radosław Sikorski:

"Jeśli Żołnierze Wyklęci, czyli szlachetni samobójcy, mają być wzorem patriotyzmu, to obawiam się, że młodzież raczej wyjedzie niż to kupi"- faktycznie, w ostatnich ośmiu latach z Polski wyjechało wielu młodych ludzi, ale przyczyną nie był raczej kult Żołnierzy Wyklętych...

Warto przypomnieć, że w grudniu 2015 Dorota Kania pisała na łamach "Gazety Polskiej" o strzelcu KBW w stopniu kapitana, Klemensie Sikorskim, który był stryjem byłego ministra spraw zagranicznych. Klemens Sikorski "wsławił się" tym, że zwalczał "reakcję" (tak nazywano żołnierzy podziemia antykomunistycznego). Brał udział m.in. w akcji "Wisła" czy w walkach z VI Brygadą Wileńską. Może ta niechęć Radosława Sikorskiego do Niezłomnych nie jest więc wcale taka zadziwiająca?

yenn/niezależna.pl, Twitter, Fronda.pl