Gwałtownie spadają przychody z  branży turystycznej we Francji, najbardziej spektakularnie  odpływ turystów odczuwa Paryż, a restauratorzy, hotelarze i firmy nastawione na turystów załamują ręce. Aż o 750 milionów euro spadły wpływy z turystyki tylko w stolicy Francji, ale też w jej bezpośrednim sąsiedztwie - poinformowały władze lokalne. W przypadku całej Francji straty mogą wynosić miliardy euro.

Ataki islamistów w Paryżu, podczas których zginęło 130 osób, krwawy zamach w Nicei, zabójstwo księdza w Normandii, katastrofy naturalne i strajki pracowników sektora publicznego i komunikacji sprawiły, że część turystów postanowiła nie ryzykować przyjazdu do Francji.  Obcokrajowcy coraz mniej chętnie odwiedzają nie tylko miasto nad Sekwaną - wpływy z turystyki spadają we wszystkich regionach . Aż o 46,2 proc. spadła liczba turystów z Japonii, o 35 proc. z Rosji i blisko 20 proc. z Chin, informuje serwis wpolityce.pl. Paryż, który jest najchętniej odwiedzanym przez cudzoziemców miastem na świecie, a do którego rokrocznie przybywa 16 milionów turystów traci najwięcej. Szef izby turystyki Regionu Paryskiego (Ile-de-France), Frederic Valletoux, potwierdza, że sytuacja jest poważna:
„Czas, byśmy zrozumieli, że w branży turystycznej nastąpiła katastrofa. To już nie jest czas na kampanie uświadamiające, lecz na plan ratunkowy.”
Tylko na obszarze Regionu Paryskiego (Ile-de-France), w firmach związanych z turystyką zatrudnionych jest ok. 500 tys. pracowników, co czyni z niej największą branżę w całym regionie.   
Francja i Paryż coraz mniej kojarzą się z urokliwymi widokami winnic, romantycznymi spacerami, wieczorami przy winie wśród gwaru starego miasta a coraz bardziej z atakami terrorystycznymi, niepokojami społecznym, samochodami płonącymi na ulicach i regularnymi bitwami imigrantów z policją.  

Znak czasów jakim jest lęk i niepokój wywołany islamskim terrorem nie ominął Paryża, Francji - czy jest jeszcze nadzieja, że uda się przed nim obronić inne europejskie stolice?

LDD

Źródło: wpolityce.pl