Byłego lidera Nowoczesnej, Ryszarda Petru zabolały słowa jego partyjnego kolegi, Witolda "Zabiorę wam 500 Plus" Zembaczyńskiego. W wywiadzie dla Interii Zembaczyński był pytany o ewentualne odejście Ryszarda Petru z Nowoczesnej.

Poseł odpowiedział: "droga wolna". W rozmowie z portalem Interia.pl Zembaczyński określił Petru mianem "samotnego wilka". 

"Pole rażenia Petru jest małe, nie oszukujmy się. "Plan Petru" nie jest sexy, po prostu. Oczywiście, idealny model byłby taki, żeby uszanował zmianę i pracował dalej na rzecz Nowoczesnej. Tego właściwie od niego oczekuję"-ocenił parlamentarzysta Nowoczesnej. 

Były przewodniczący i założyciel tego ugrupowania, Ryszard Petru na antenie Radia ZET odniósł się do wypowiedzi Zembaczyńskiego. 

"Nie interesuje mnie, co ten pan sobie gada"-stwierdził upadły lider. Petru wyznał również, że negatywnie ocenia koalicję Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, ponieważ do całego przedsięwzięcia zabrano się "od złej strony" i teraz koalicja "trzeszczy". Zdaniem polityka, opozycja powinna po prostu wystawić wspólnych kandydatów na prezydentów miast i burmistrzów. 

"Proponowałem takie rozwiązanie, ale zrobiono inaczej"-żalił się Ryszard Petru.

yenn/Radio Zet, Interia.pl, Fronda.pl