Dziś ruszyło posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości, podczas którego posłowie będą pracować nad prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. 

Druk przygotowany dla sejmowej komisji zawiera poprawki, które przewidują m.in. głosowanie bezwzględną większością na wspólną listę 15 kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa w sytuacji, gdyby nie udało się wybrać ich większością 3/5 Sejmu. Na liście miałby się znaleźć co najmniej jeden kandydat z każdego klubu poselskiego. 

Podczas bieżącego posiedzenia komisji sprawiedliwości mają być formalnie zgłaszane poprawki uzgodnione podczas rozmów prezydenta z Prawem i Sprawiedliwością, choć jak na razie nie podano, przez kogo zostaną formalnie zgłoszone. W myśl jednej z nich, każdy klub może wskazać maksymalnie dziewięciu kandydatów do KRS. Kolejna poprawka wprowadza możliwość zgłaszania kandydatów przez przedstawicieli innych zawodów prawniczych, takich jak adwokaci, radcy prawni, prokuratorzy i notariusze. 

Jeszcze inna poprawka skraca vacatio legis z 30 do 14 dni. 

Politycy opozycji, poprzez składanie całkowicie absurdalnych wniosków, usiłowali storpedować prace komisji. Domagali się m.in. przerwy w obradach, celem zwrócenia się o opinie prawne dotyczące poprawek; a także- zmiany sali. Awaria sprzętu liczącego głosy wydłużyła jedynie głosowanie nad wnioskami opozycji. Głosy policzono więc w sposób tradycyjny, a większość wniosków została odrzucona. 

Posłanka Nowoczesnej, Kamila Gasiuk-Pihowicz, domagała się na przykład informacji o terminach rozpatrzenia prezydenckich wet wobec poprzednich ustaw o KRS i SN. Polityk zgłaszała również propozycję zmiany sali, ponieważ w obecnej część zgromadzonych (głównie dziennikarzy), musi obserwować obrady na stojąco. Barbara Dolniak z Nowoczesnej i Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej składali wnioski o analizę prawną poprawek rozdanych posłom. Wiceprzewodniczący PO, Borys Budka domagał się natomiast poinformowania posłów o przewidywanym harmonogramie posiedzenia, jak również- o godzinach planowanych przerw w obradach.

Opozycji Totalnej nie udało się jednak sparaliżować prac sejmowej komisji. Po odrzuceniu wniosków posłów PO i Nowoczesnej, komisja zajęła się wnioskami odnoszącymi się do projektów ustaw- dotyczących ich odrzucenia lub przeprowadzenia wysłuchania publicznego w ich sprawie. 

yenn/PAP, Fronda.pl