Do tragedii doszło we włoskim Bari. Mężatka Arianna Acrivoulis nie miała dzieci. Poddała się więc zabiegowi zapłodnienia in vitro. Podczas pobierania komórek jajowych kobieta zmarła. Zabieg ten jest przeprowadzany za pomocą punkcji - igła przebija sklepienie pochwy i nakłuwa jajnik, z którego pobiera się płyn razem z komórkami jajowymi. Punkcja może powodować komplikacje zdrowotne, np. powstanie zrostów, ale na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta go nie przeżyła. Być może doszło do reakcji alergicznej.

Dwóm lekarzom przeprowadzającym zabieg może zostać postawiony zarzut współudziału w zabójstwie. Ich dalszy los będzie zależał m.in. od wyniku sekcji zwłok. Cała dokumentacja medyczna pacjentki została zabrana przez karabinierów.

KJ/Repubblica.it