Wszyscy posłowie PO obecni na sali zagłosowali za, natomiast klub PiS - przeciw. Podczas głosowania na sali plenarnej zabrakło m.in. premier Ewy Kopacz i byłego szefa MSZ, Radosława Sikorskiego. 

Czy można głosować wniosek, który jest sprzeczny z konstytucją? Czy nie należy zwrócić wniosek, żeby temu elementarnemu wymogowi prawnemu zadośćuczynić

– mówił Andrzej Dera, poseł Solidarnej Polski.

Podczas uzasadnienia wniosku doszło do skandalu. Sposób uzasadnienia, odmówienia przesłuchania świadków obrony. Prawo do przesłuchania świadków obrony wynika z Konstytucji i jest fundamentem państwa prawnego – tłumaczył i podał liczby. - Decyzja o postawieniu przed TS zapada jeśli zagłosuje za nią co najmniej trzy piąte posłów, czyli 276. Głosowało 423 posłów za było 151, przeciw 271 

- mówił Dera.

Kidawa-Błońska stwierdziła też, że Trybunał Stanu nie jest odwetem. – To jest sprawdzenie, czy nie została naruszona konstytucja. Każdy polityk powinien mieć w głowie to, że kiedy łamie prawo czy wykracza poza prawo, prowadząc politykę, może się z czymś takim spotkać – podkreśliła. 

mm/telewizjarepublika.pl/niezalezna.pl