,,Nie będzie kar dla świadków historii, naukowców, dziennikarzy za przywoływanie bolesnych faktów z naszej historii; będą śledztwa w przypadku negowania i pomniejszania oczywistych niemieckich zbrodni i przypisywania ich państwu polskiemu'' - powiedział prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W rozmowie z ,,Polską Agencją Prasową'' Ziobro komentował znowelizowaną ustawę o IPN, wokół której wybuchła polityczna i dyplomatyczna burza. Minister i prokurator generalny w jednej osobie wyjaśnił, że nowelizacja pozwoli ochronić naród polski oraz państwo polskie ,,jako całość'' przed ,,kłamliwymi oskarżeniami o udział w niemieckich zbrodniach''.

Zapewnił, że w żadnej mierze nie ma służyć ,,zacieraniu odpowiedzialności pojedynczych osób lub grup''.

,,W myśl słów kuriera emigracyjnego polskiego rządu w Londynie Jana Karskiego, który alarmował amerykańskiego prezydenta Roosevelta, innych zagranicznych przywódców i cały świat o tragedii Żydów, i który do końca życia przypominał: <<Ludzkość nie powinna zapomnieć o tym, co to jest Holokaust>>'' - powiedział Ziobro.

,,Ten świat, który był wówczas głuchy na dramatyczne apele Karskiego i odrzucał prośby składane w imieniu polskiego rządu o zbombardowanie torów kolejowych, którymi Niemcy wozili Żydów na śmierć do Auschwitz, dziś szafuje określeniami w rodzaju "polskie obozy śmierci". Kłamliwie przypisuje Polakom jako narodowi udział w Holokauście. Dlatego mimo upływu ponad 70 lat od końca wojny my, Polacy, wciąż nie możemy sobie pozwolić na milczenie. Te obozy nie były polskie, tylko niemieckie, a z rąk Niemców ucierpiała podczas wojny niemal każda polska rodzina. Także moja'' - dodał.

Jak wyjaśnił Ziobro, mówienie o przestępstwach popełnianych przez niektórych Polaków będzie legalne, ,,dopóki nie mamy do czynienia z oczywistym kłamliwym stwierdzeniem, np. o tym, że obozy zagłady były "polskie", albo że Polacy systemowo mordowali Żydów, czyli że miało miejsce coś podobnego do mordów na Polakach w południowo-wschodniej Polsce, gdzie decyzją podjętą przez kierownictwo ukraińskiego podziemia wydano rozkaz oddziałom zbrojnym, do których dołączyła się część ludności ukraińskiej''.

mod/pap, fronda.pl