Rzecznik (już były) Młodzieży Wszechopolskiej Mateusz Pławski raczył stwierdzić, że w ocenie jego organizacji Murzyn nie może być Polakiem, bo - jak tłumaczył - liczy się także ,,czynnik etniczny''. Pławski zarzekał się przy tym, że nie jest to ,,rasizm'', ale ,,separatyzm rasowy''. Jak zwał, tak zwał - to w każdym razie czysta głupota i od słów Pławskiego odcinają się sami narodowcy.

Murzyn, owszem, może być Polakiem - przekonuje między innymi szef Obozu Narodow-Radykalnego, Tomasz Kalinowski. ,,Naród to wspólnota kulturowa, nie wspólnota krwi. Jeśli ktoś mnie pyta czy czarnoskóry może być Polakiem to odpowiadam jako nacjonalista i katolik: tak, może'' - pisze na Twitterze.

Wtórują mu Robert Winnicki i Krzysztof Bosak. ,,Wywiad M.Pławskiego i to co zdarzyło się na koncie twitterowym MW to jakieś totalne nieporozumienie. Nie ma i nie będzie przyzwolenia na tego typu głupie ekscesy w szeroko rozumianym obozie narodowym'' - napisał ten pierwszy. ,,Polscy narodowcy kierują się polską ideą narodową i nauką moralną Kościoła. Głoszenie jakichkolwiek politycznych doktryn ws. rasowych nie jest elementem żadnej z powyższych. Rasizm jest nam obcy, a sprzeciw wobec imigracji jest nam bliski. Tyle ode mnie ws. wywiadu rzecznika MW'' - stwierdził drugi.

Dosadnie o Pławskim wyraził się też Rafał Ziemkiewicz. ,,Nikt, kto uważnie czytał Dmowskiego nie może mieć wątpliwości, że prawodawca polskiego nacjonalizmu kopnąłby p. [Mateusza Pławskiego] w dupę. Perspektywa rasowa była Mu zawsze najgłębiej obca'' - napisał.

mod