Nadszedł wreszcie dzień, w którym Rafał Trzaskowski wziął udział w zdalnym spotkaniu jednej z podkomisji Kongresu USA. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej postanowił zaprezentować obraz Polski, w której… odważni nauczyciela uczą „zakazanej” historii Lecha Wałęsy, a Polska pozostaje demokratyczna tylko dzięki partiom opozycyjnym.

Rafał Trzaskowski, razem z włodarzami Budapesztu, Pragi i Bratysławy uczestniczył dziś zdalnie w posiedzeniu Podkomisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów ds. Europy, Energetyki, Środowiska oraz Cybernetyki Kongresu USA.

Prezydent Warszawy odniósł się m.in. do Lecha Wałęsy przekonując, że polski rząd uniemożliwia dzieciom naukę o przywódcy „Solidarności”.

- „Dziś rząd PiS próbuje napisać własną wersję historii i wymazać Lecha Wałęsę z książek historycznych. Tylko dzięki odwadze naszych nauczycieli, polskie dzieci mogą się o nim uczyć”

- mówił.

Przekonywał też, że Polska jest dziś demokratyczna dzięki działalności opozycyjnych partii.

- „Polska nie została jeszcze przekształcona w niedemokratyczne państwo dzięki partiom opozycyjnym oraz odwadze i dynamice naszego społeczeństwa obywatelskiego. Polska nadal jest i pozostaje demokratyczna, bo przytłaczająca większość Polaków nie zrezygnowała z takich wartości”

- podkreślał.

Przestrzegał jednak, że w naszym kraju toczy się walka, a rządzący dążą do autorytaryzmu.

kak/Interia.pl, wPolityce.pl