Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swym najnowszym wystąpieniu poinformował o swojej pierwszej od dwóch lat rozmowie z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką. Zwrócił się też bezpośrednio do rosyjskich żołnierzy, uczestniczących w zbrojnej napaści na jego kraj i zaapelował do nich o wycofanie się.

„W imię czego do nas przychodzicie. W imię czego wasze oddziały przychodzą do nas z Krymu. Naszego Krymu” – pytał Zełenski rosyjskich żołnierzy uczestniczących w ataku na Ukrainę. „Ponad 4,5 tys. zmarłych Rosjan. Po prostu idźcie do domu. Zostawcie sprzęt. Nie ufajcie dowódcom. Nie słuchajcie propagandystów. Ratujcie życie” – apelował do najeźdźców.

Wołodymyr Zełenski poinformował też, że odbył telefoniczną rozmowę z białoruskim dyktatorem, rozmowę „bardzo długą i bardzo konkretną”. „Wytłumaczyłem mu szczegółowo, że nie może dojść do naszej wzajemnej konfrontacji, że ja nie chcę, żeby wojska wkraczały z Białorusi na terytorium Ukrainy i żeby rakiety stamtąd leciały na terytorium Ukrainy. On zapewnił mnie, że tak nie będzie” – relacjonował ukraiński przywódca.

Jak przekazał prezydent Ukrainy, Łukaszenka miał poprosić go o spotkanie ukraińskiej i białoruskiej delegacji na rzece Prypeć, bez żadnych warunków wstępnych. „Ja nie wierzę w wynik tego spotkania, ale niech spróbują, żeby potem żaden obywatel Ukrainy nie miał żadnych wątpliwości, że ja jako prezydent nie usiłowałem powstrzymać wojny, gdy była niewielka, ale jednak szansa” – mówił Zełenski.

Ukraiński przywódca oznajmił, że w trakcie ostatniego ostrzału zginęło 16 dzieci, a kolejnych 45 zostało rannych. Zwrócił jednak uwagę, że w rozmowach z kolejnymi partnerami politycznymi oraz światowymi przywódcami dostrzega „rosnący szacunek” dla dzielnej postawy Ukraińców, z tak ogromnym zaangażowaniem broniących własnej ojczyzny.

Zełenski wyraził też przekonanie, że Ukraina „zasłużyła” na jak najszybsze przyjęcie jej w struktury Unii Europejskiej i NATO. Zaapelował też mocno o bezzwłoczne rozpoczęcie rozmów w tej sprawie.

Kiedy planowałem zostać prezydentem, powiedziałem, że każdy z nas jest prezydentem. Bo wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasze państwo. Za naszą piękną Ukrainę. A teraz stało się tak, że każdy z nas jest wojownikiem... I jestem przekonany, że każdy z nas zwycięży” – skonkludował zwracając się do swych rodaków ukraiński prezydent.

 

ren/media, twitter, TVP Info, onet.pl