1. Zostali zaprezentowani kandydaci z północnego Mazowsza do sejmiku województwa, kandydaci na burmistrzów i wójtów gmin tej części województwa, a także kandydaci na radnych do powiatu ostrołęckiego.

Wystawiamy pełne listy kandydatów do wszystkich rodzajów jednostek samorządu terytorialnego w większości są to młodzi ludzie, którym nie jest obojętny los miasteczek i wsi w których się urodzili i gdzie do tej pory mieszkają.

2. Główne przesłanie programowe tej konwencji to forsowanie przez radnych Prawa i Sprawiedliwości zrównoważonego rozwoju i to zarówno w Polsce lokalnej przez tę regionalną aż do rozwiązań stosowanych na poziomie centralnym.

To przesłanie jest w opozycji w stosunku do realizowanego przez ostatnie 7 lat przez koalicję Platformy i PSL-u, która wprawdzie nie uchwaliła tzw. ustawy metropolitalnej ale w praktyce wspierała tzw. rozwój polaryzacyjno-dyfuzyjny polegający najogólniej na tym, że obszary zamożniejsze otrzymują znacznie więcej środków publicznych niż te o słabszym statusie materialnym.

Jego opłakane skutki możemy obserwować w ponoć najbogatszym w Polsce województwie mazowieckim ,gdzie już 50 kilometrów od Warszawy mamy do czynienia z blisko 20% stopą bezrobocia.

3. Prezes Jarosław Kaczyński w swym wystąpieniu na konwencji zwracał uwagę na to przesłanie także dlatego, że premier Ewa Kopacz w swoich ostatnich prezentacjach, przypomniała sobie o Polsce lokalnej.

Podkreślała, że jest lekarką z Szydłowca (małego miasta na południu województwa mazowieckiego) i że jak nikt inny rozumie potrzeby tego rodzaju miejscowości i ludzi tam mieszkających.

Tyle tylko, że przez 4 lata swojego „ministrowania” i kolejne 3 lata „marszałkowania” nie zrobiła nic dla lokalnych społeczności, co więcej nic nie wiadomo aby sprzeciwiała się decyzjom rządu Platformy i PSL-u w kierowaniu większości publicznych środków rozwojowych do dużych aglomeracji.

Drugie przesłanie skierowane przez prezesa Kaczyńskiego do kandydatów na radnych z Prawa i Sprawiedliwości to zahamowanie wycofywania się państwa (instytucji publicznych ) z obszarów wiejskich i małych miast.

Ten proces likwidacji małych szkół, instytucji kultury, posterunków policji, ośrodków zdrowia, urzędów pocztowych, połączeń kolejowych i autobusowych na tych terenach trzeba po wyborach samorządowych  przerwać aby nie zamienić ich nie tylko w „Polskę B”, a wręcz w „Polskę C”.

4. Zabierałem także głos na tej konwencji, omawiając swoiste „osiągnięcia” koalicji Platformy i PSL-u w ciągu 7 ostatnich lat w obszarze wsi i rolnictwa.

Wymieniłem ich aż dziesięć – zaczynając od fatalnych negocjacji budżetu na wspólną politykę rolną dla Polski (środki o 4 mld euro mniejsze niż w poprzedniej perspektywie finansowej), poprzez dramatyczną sytuację na rynku zbóż, trzody chlewnej, owoców miękkich, braku unijnych środków na rekompensaty dla rolników z tytułu rosyjskiego embarga, niezablokowanie kar za przekroczenie kwot mlecznych, wyprzedaż ziemi podmiotom zagranicznym na tzw. słupy, tolerowanie samowoli budowlanej i korupcji w związku z budową wiatraków (potwierdza to raport NIK), wydłużenie wieku emerytalnego dla kobiet pracujących w gospodarstwach rolnych aż o 12 lat (z 55 na 67 lat), aż po nieblokowanie wycofywania się instytucji publicznych z terenów wiejskich i małych miast.

Apelowałem do kandydatów na radnych aby w radach w których będą po 16 listopada pracowali, także przeciwstawiali się tym wszystkim negatywnym procesom.

Zbigniew Kuźmiuk/Salon24.pl