Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Jak ocenia Pan to, co się dzieje w Unii Europejskiej w kontekście zmasowanych ataków na polski rząd i dlaczego pan F. Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej rzekomo ma odwiedzić Polskę?

Zbigniew Kuźmiuk, europarlamentarzysta (PiS): Prawdopodobnie doniesiono mu po jego wystąpieniu, że ono zostało w Polsce naprawdę fatalnie przyjęte, nawet przez jego przyjaciół, i że specjalnie się im nie przysłużył, więc może próbuje trochę złagodzić swoje stanowisko. Natomiast co do niego - ja nie mam najmniejszych wątpliwości, że on się zmieni. To jest człowiek lewicy, przegrany we własnym kraju, bo jego partia poniosła klęskę w ostatnich wyborach  i została wyrzucona z rządu, więc on nie ma innego wyjścia, tylko próbować się jakoś odbić na forum europejskim.

Przeliczył się w swoich zapędach w sprawie krytykowania Polski?

Wydawało mu się, że w stosunku do Polski pójdzie mu łatwo, a chyba nie pójdzie mu w ogóle - stąd pewnie takie gierki będzie starał się stosować. Mówiąc szczerze, ja nie wierzę w jego dobre intencje. Polski rząd powinien reagować na jego wystąpienia i tak jak sobie ta komisja życzy  - przygotowywać wyjaśnienia, ale myślę, że nie obejdzie się bez twardego żądania przez panią premier w rozmowie z Junckerem, ale to już pewnie stanie się na jesieni, po wyborach niemieckich - o odsunięcie Timmerrmansa od polskich spraw.

Wiceprzewodniczących Komisji Europejskiej jest kilku i - moim zdaniem - takim bardziej obiektywnym wiceprzewodniczącym, jeśli Komisja chce się zajmować w sposób wyjątkowy Polską - byłby Valdis Dąbrovskis, to jest Łotysz. Myślę, że on znacznie bardziej rozumie, co się może dziać w krajach, które wyszły z komunizmu. Wprawdzie on się zajmuje sprawami gospodarczymi, ale na pewno bardziej by się nadawał. Chociaż my sami nie możemy wskazywać, kogo chcemy, ale mamy tyle dowodów na to, że Timmermans jest nieobiektywy, tendencyjny, że wygłasza mowy bez żadnego związku z rzeczywistością - i to są twarde dowody - więc uważam, że powinniśmy stanowczo tej zmiany zażądać.

Co dalej z Puszczą Białowieską w kontekście pisma od Trybunału UE, który żąda od Polski całkowitego zaprzestania tam działań ochronnych?

Myślę, że jeśli chodzi o resort środowiska, to są usilne próby, by ten resort ,,przycisnąć'', ale ja się tego spodziewałem, gdy Komisja stwierdziła, że wyśle sprawę do ETS-u [Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu - red.]. To się opiera na nieporozumieniu, bo to nie jest wycinka, tylko to jest zabieg sanitarny i ratujemy siedliska Natura 2000  - musimy to robić. Poza tym, zgodnie z informacjami wiceministra, zajmującego się tą sprawą - tam jest zagrożenie fizyczne dla ludzi, te drzewa się przewracają. Ponieważ to jest teren, po którym poruszają się turyści, więc musimy być odpowiedzialni. Myślę, że te wyjaśnienia wystarczą - że nie odbywa się tam ,,wycinka'' - bo takim terminem posługuje się opozycja, tylko usuwanie zajętch drzew jest niezbędnym działaniem sanitarnym.

Kto w strukturach unijnych najaktywniej działa wbrew decyzjom Ministra Środowiska?

Trzeba w otwarty sposób powiedzieć, że niestety, jeśli chodzi o ETS, to tam opozycja ma pana Marka Safjana, który angażuje się mocno w sprawy polskie. Mimo, że powinien być sędzią niezależnym i nie powinien się w te sprawy angażować, to niestety angażuje się - bo jak sądzę, wydanie tej decyzji jednoosobowo przez dyżurującego wiceprezesa ETS jest po prostu skandalem. Pan Safjan jest chyba szarą eminencją, wprawdzie na marszach KOD-u jeszcze chyba się nie pojawia, ale na tych wszystkich zgromadzeniach sędziów już tak, i atakuje obecny rząd. To jest kwestia, moim zdaniem, do poruszenia w poważnej rozmowie naszej pani Premier z szefem Trybunału. Urzędnicy unijni nie powinni się angażować w ten sposób w działania przeciwko jakiemukolwiek rządowi. Jak pan Safjan może być obiektywny przy rozpatrywaniu polskich spraw, jeżeli stoi po jednej stronie barykady, co jest ewidentne.

Czy Minister Środowiska prof. Szyszko powinien dać zdecydowany odpór czy ulec decyzji, która - jak Pan wspomniał - została wydana pod wpływem działań jednej osoby i jednoosobowo zatwierdzona?

Nie, absolutnie powinien robić to, co zapowiedział i jak sądzę, będzie to robił.

Czyli musimy wyraźnie pokazać, że nie damy się zapędzić komukolwiek w ,,kozi róg'' ?

To jest absurd, żeby ochroną naszej Puszczy Białowieskiej rządzili unijni urzędnicy. Widzimy nękanie Polski w różnych obszarach, również przy dużym udziale osób pochodzących z Polski - w tym przypadku przy udziale pana Safjana.

Dziękuję za rozmowę.