Tomasz Wandas, Fronda.pl: Polski rząd przygotowuje stanowisko w sprawie reparacji wojennych. Niemcy wydają się nie traktować sprawy poważnie, a eksperci niemieckiego parlamentu uważają, że sprawa jest przedawniona. Co Pan o tym sądzi?

Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS: Uważam, że nie powinniśmy się przejmować tym co mówią Niemcy. Ekspertyzy, które przygotowują mają na celu uwolnienie się od problemu jakim są reparacje. Powinniśmy natomiast przygotowywać dokumenty odpowiadające stanowi faktycznemu, co też się dzieje. Warto przypomnieć, że gdyby Niemcy faktycznie byli w posiadaniu dokumentów świadczących o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji, wtedy kiedy Polska nie była samodzielna, dawno temu by je przedstawili. Dlatego, że ich nie posiadają robią dobrą minę do złej gry. Ze spokojem czekaliśmy wiele lat, zatem teraz nie musimy wcale się spieszyć. Analiza przygotowywana jest przez biuro analiz sejmowych, trwają działania MSZ. Jak na razie próbujemy oszacować straty materialne. Niemcy zdają sobie sprawę, że nawet jeśli w dwustronnych rozmowach nie dojdziemy do porozumienia, to pozostaje międzynarodowy Trybunał w Hadze, a w tym przypadku pozycja Niemiec nie musi być już tak pewna.

Sprawa nie została zakończona, gdyż nie doszło do konferencji pokojowej z Niemcami. Na ile jest prawdopodobne, że ten rząd w końcu zamknie sprawę raz na zawsze?

Czy sprawę uda się zamknąć porozumieniem z Niemcami tego nie wiem. Natomiast nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że przedstawimy tę sprawę w profesjonalnie przygotowany sposób. Warto zaznaczyć, że sprawa ta była poruszana w szeregach naszej partii wiele lat temu, pomysł ten nie pojawił się nagle, „znikąd”. Niemcy coraz usilniej próbują wycofać się z wszelkiej odpowiedzialności za II wojnę światową, dlatego uważam, że najwyższy czas, aby w końcu przedstawić im odpowiednie dokumenty i żądania finansowe. Wszyscy doskonale wiem, że Niemcy całkiem niedawno wypłacili odszkodowania za I wojnę światową Francuzom i Belgom, dlaczego zatem pojawia się problem, kiedy to Polacy – najbardziej poszkodowany naród, domagają się odkupienia win?

Jaka jest siła argumentów Polski w tej sprawie?

Nie ulega żadnej wątpliwości, że Niemcy nigdy Polsce nie zadośćuczynili za straty spowodowanae przez nich podczas II wojny światowej. Dziś każdy może sprawdzić w Internecie jak straszliwie zniszczone były polskie miasta. Poza miastami, straciliśmy całe pokolenie ludzi! Konsekwentnie patrząc, trzeba jasno powiedzieć, że właśnie przez te straty, dziś jesteśmy daleko za Niemcami. Gdyby nie doszło do tych zniszczeń, dziś Polska byłaby porównywalna do najsilniejszych krajów Europy Zachodniej. Najwyższy czas, aby nasi sąsiedzi poczuci się do odpowiedzialności za to, co zrobili ich przodkowie.

Dziękuję za rozmowę.